Podhale, Witkacy i Sienkiewicz na zdjęciach hrabiny w Muzeum Dzieduszyckich
Na wystawie „Reportażystka” zostaną pokazane fotografie hr. Klementyny Szembekowej z Dzieduszyckich zrobione w latach 1897–1905. Zdjęcia przedstawiają życie codzienne mieszkańców Zakopanego, pejzaże i kulturę góralską. Na wystawie znalazły się też portrety hrabiny i jej rodziny oraz artefakty, które pomogą wczuć się w atmosferę „góralszczyzny”.
„Chcemy pokazać Klementynę jako prekursorkę nowoczesnej fotografii reportażowej, której prace ukazują życie górali na Podhalu oraz piękno przyrody tatrzańskiej” – przekazała kuratorka wystawy i kustosz muzeum Katarzyna Szarek.
Klementyna z Dzieduszyckich Szembek (1855–1929), była najstarszą córką Włodzimierza i Alfonsyny z Działyńskich. Wychowała się we lwowskim pałacu przy ulicy Kurkowej i zgodnie z ówczesnym zwyczajem uczyła się w domu. Miała lekcje języków obcych, literatury, muzyki, historii i geografii. Interesowała się również malarstwem i literaturą. Wyszła za mąż za Zygmunta Szembeka, z którym miała pięcioro dzieci. W Krakowie, gdzie mieszkali, Klementyna prowadziła salon intelektualny, dużo też podróżowała, była w Grecji, krajach Bliskiego Wschodu, we Włoszech, Albanii i na Capri. Bardzo często przyjeżdżała do Zakopanego, gdzie miała wielu przyjaciół.
Z Zakopanem i Tatrami związana jest kolekcja ponad trzystu unikatowych fotografii z lat 1897–1905, które robiła „Grafini”, jak ją nazywał Stanisław Witkiewicz. Kruche, szklane negatywy o wymiarach 4 x 6,5 cm zachowały się do dzisiaj w Kolekcji Stefana Okołowicza, znanego Witkacologa. Wcześniej znajdowały się w archiwum rodziny Państwa Paradowskich z Krakowa.
Zakopiańskie zdjęcia Klementyny zostaną pokazane na wystawie organizowanej w przeddzień 170. rocznicy jej urodzin. „Jako hołd dla piękna reportażowej fotografii autorstwa nieszablonowej artystki, która dysponowała wybitnym zmysłem obserwacji oraz twórczym refleksem skupionym na wychwytywaniu magicznych momentów codzienności oraz piękna przyrody. Będzie to także opowieść o kobiecie, która mimo ograniczeń wynikających z czasów, w których żyła oraz kłopotów rodzinnych – rozstanie z mężem i samotne wychowywanie pięciorga dzieci – potrafiła realizować swoją pasję” – podkreśliła Katarzyna Szarek.
Autorka zdjęć zadbała o dokładny opis szklanych negatywów. Każdy został opatrzony datą, dokładną informacją o miejscu, w którym zdjęcie zostało zrobione, oraz znajdujących się na nich osobach. Oryginalne podpisy zdjęć będą częścią wystawy.
„Zdjęcia autorstwa Klementyny mają charakter reportażowy, pokazują sytuacje chwytane +na gorąco+, stąd też ich bezcenna wartość nie tylko jako dzieła artystycznego, ale również dokumentu etnograficznego zachowującego obraz Zakopanego z czasów jego świetności” – dodała dr Magdalena Kwiecińska z Muzeum Tatrzańskiego im. T. Chałubińskiego, która weźmie udział w konferencji naukowej „Wokół społecznych pasji Dzieduszyckich” zaplanowanej na 20 września. (PAP)
al/ aszw/